Dotyk, Alexi Zentner
Dotyk jest wspaniałym dowodem na to, że dobry pisarz na zaledwie
200 stronach jest w stanie stworzyć autentyczny świat z bohaterami z
krwi i kości, który wciągnie
czytelnika i bez reszty zawładnie jego myślami i wyobraźnią. Śnieżna zima zdecydowanie nie jest moją ulubioną porą roku, a choć to właśnie
śnieg, mróz i mrok stanowią główne tło tej wyjątkowej powieści, książka Zentnera bardzo mi się podobała.
Narrator o imieniu Stephen jest jednocześnie jednym z głównych bohaterów. Jako dojrzały mężczyzna po trzydziestu latach powraca do rodzinnej wioski, by towarzyszyć umierającej matce. Przy akompaniamencie huczącego na kominku ognia wspomina dzieciństwo i snuje historię swojej rodziny. Opowiada o dziadku Jeannocie, który jako nastolatek ogarnięty gorączką złota na piechotę dotarł nad rzekę Sawgamet i za sprawą duchów oraz pewnego psa postanowił się osiedlić na jej brzegu zakładając osadę o tej samej nazwie. O babci Martine, która wraz z bratem otworzyła pierwszy w Sawgamet sklep, a jej wypieki radowały studzonych ciężką pracą mężczyzn. O ojcu pracującym przy wyrębie drzew i o siostrze Marie, której nie dane było dorosnąć.
Dotyk
to
powieść o prawdziwej miłości, takiej, która trwa dłużej niż ludzkie życie, nawet, jeśli pozbawiona jest romantyzmu. O prostym, surowym życiu z dala od cywilizacji, na łasce i niełasce natury. O
zimie, która potrafi na 10 miesięcy odciąć mieszkańców od świata i na
długie tygodnie pogrążyć ich w mroku.
O ludzkiej solidarności i przyjaźni, która niejednokrotnie decydowała o życiu i śmierci. Dotyk to wreszcie opowieść o duchach lasu, o stworach, które czasem mają dobre, ale zazwyczej złe zamiary.
Dotyk to pełna chłodu i ciepła zarazem, wypełniona realizmem magicznym bajka dla dorosłych.
Ta minimalistyczna powieść gwarantuje maksymalną przyjemność czytania. Polecam!
Komentarze
Prześlij komentarz