Między książkami, Gabrielle Zevin
Głównym bohaterem tej niewielkich rozmiarów książeczki jest Ajay Fikry, smutny wdowiec, właściciel księgarni położonej na wyspie Alice Island. Jego monotonne i pozbawione radości, choć wypełnione po brzegi książkami, życie staje na głowie, gdy pewnego dnia w swojej księgarni znajduje dwuletnią Maję. Bez większych trudności zostaje jej prawnym opiekunem i całkowicie poświęca się wychowaniu dziewczynki...
Aż do momentu, gdy w księgarni i w życiu Ajay'a pojawi się kolejna kobieta. Tym razem jest to Amelia, która pracuje jako przedstawicielka handlowa wydawnictwa i od kilku lat zaopatruje sklep w nowości. Nie jest to jednak miłość od pierwszego wejrzenia, oboje potrzebują czasu, by zaangażować się w związek.
Tak w skrócie przedstawia się fabuła Między nami. Fabuła prosta i pozbawiona niespodzianek. W powieści występuje jeszcze kilkoro przyjaciół i członków rodziny głównych bohaterów, a całość kończy się dość dramatycznie. Generalnie jest to dość naiwna i powierzchowna opowiastka o tym, że każdy ma prawo do szczęścia, tylko sam musi sobie na nie pozwolić. Doprawdy trudno w tym przypadku o jakieś głębsze przemyślenia - mamy do czytnienia z przeciętnym czytadłem.
Książka nadaje się doskonale jako towarzyszka podróży komunikacją miejską, nawet z licznymi przesiadkami. Czyta się ją migiem i nie trzeba zbytnio skupiać się na treści. Za to najdalej po tygodniu trudno sobie przypomnieć, o czym była...
Ocena: 3+/6
Wiosenne porządki
Aż do momentu, gdy w księgarni i w życiu Ajay'a pojawi się kolejna kobieta. Tym razem jest to Amelia, która pracuje jako przedstawicielka handlowa wydawnictwa i od kilku lat zaopatruje sklep w nowości. Nie jest to jednak miłość od pierwszego wejrzenia, oboje potrzebują czasu, by zaangażować się w związek.
Tak w skrócie przedstawia się fabuła Między nami. Fabuła prosta i pozbawiona niespodzianek. W powieści występuje jeszcze kilkoro przyjaciół i członków rodziny głównych bohaterów, a całość kończy się dość dramatycznie. Generalnie jest to dość naiwna i powierzchowna opowiastka o tym, że każdy ma prawo do szczęścia, tylko sam musi sobie na nie pozwolić. Doprawdy trudno w tym przypadku o jakieś głębsze przemyślenia - mamy do czytnienia z przeciętnym czytadłem.
Książka nadaje się doskonale jako towarzyszka podróży komunikacją miejską, nawet z licznymi przesiadkami. Czyta się ją migiem i nie trzeba zbytnio skupiać się na treści. Za to najdalej po tygodniu trudno sobie przypomnieć, o czym była...
Ocena: 3+/6
Wiosenne porządki
Trochę szkoda, że książkę tak szybko się zapomina...no ale ja często komunikacją miejską jeżdżę ;)
OdpowiedzUsuńNo to możesz spokojnie po nią sięgać i ruszać w drogę. W dodatku książka jest mała, więc świetnie się zmieści do torebki :)
UsuńSzkoda, że książka jest taka powierzchowna... :/
OdpowiedzUsuńZgadzam się całkowicie - to lekka i całkiem przyjemna książka, ale... historia jakoś tak powierzchownie opisana. Płasko i krótko. A szkoda.
OdpowiedzUsuń